Popularne posty

poniedziałek, 3 listopada 2014

RESPONSIVE FEEDING?

Częstym i podstawowym błędem w żywieniu niemowląt jest ich przekarmianie. Zmuszanie dziecka do jedzenia skutkuje zahamowaniem poczucia sytości i znacząco obniża zdolność organizmu do samoregulacji. Organizm dziecka nie odbiera sygnału sytości, co skutkuje zjedzeniem zwiększonej ilości pożywienia, a w konsekwencji może prowadzić do otyłości i związanych z nią chorób. Cenną umiejętnością jest rozpoznawanie sygnałów głodu i sytości, aby uniknąć rozregulowania organizmu dziecka. Pewnie zastanawiasz się jak to zrobić, skoro małe dziecko większość potrzeb sygnalizuje płaczem. Poniżej zamieściłam przykłady charakterystycznych zachowań, które pomogą Ci zrozumieć potrzeby żywieniowe twojego dziecka.


Jak rozpoznać sygnał głodu i sytości u niemowląt?
Do charakterystycznych zachowań sygnalizujących głód u niemowlęcia należą:
  • płacz,
  • wzmożone ruchy rączek i nóżek na widok pokarmu,
  • otwieranie ust i podążanie głową w stronę łyżki z jedzeniem
Natomiast gaworzenie, wpatrywanie się w opiekuna, uśmiechanie się i wskazywanie rączką na pokarm sygnalizują chęć kontynuacji posiłku.

fot. www.edziecko.pl
Zachowania świadczące o sytości małego człowieczka:
  • zasypianie,
  • grymaszenie podczas jedzenia,
  • zaprzestanie ssania,
  • odwracanie głowy od łyżeczki z pokarmem,
  • zaciskanie ust przy zbliżaniu łyżeczki,
  • odpychanie łyżeczki,
  • zwolnienie tempa przyjmowania pokarmu,
  • wypluwanie pokarmu.
Zdolność odpowiedniego interpretowania powyższych zachowań i prawidłowe reagowanie na nie w literaturze nazywa się reagującym karmieniem. Jest to styl żywienia niemowląt i dzieci, który należy naśladować. Jak już wcześniej podkreślałam, na tym etapie rozwoju dziecka to właśnie rodzic i jego na pozór błahe decyzje wpływają na stan zdrowia i nawyki żywieniowe małego człowieczka w przyszłości. Dlatego zastanów się zanim wciśniesz w swoje dziecko kolejną łyżeczkę pokarmu "za mamusię, tatusia czy babcię" , chociaż dziecko daje Ci sygnał, że już się najadło. Te na pozór niegroźne i akceptowalne przez społeczeństwo zachowania (bo kto z nas choć raz nie spotkał się z sytuacją "no zjedz jeszcze łyżeczkę..") notorycznie powtarzane, mogą mieć wpływ na zdrowie dziecka. Dlatego należy zapamiętać, że rodzic powinien decydować o tym co i kiedy przygotować do jedzenia dziecku, a ono decyduje o tym ile zje. Nie niszczmy naturalnych odruchów naszych dzieci, dajmy im choć w tej kwestii decydować samemu - bo ich organizm wie najlepiej ile pokarmu potrzebuje. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz