Popularne posty

środa, 18 lutego 2015

BY NIEJADEK ZJADŁ OBIADEK

"Moje dziecko nie chce jeść" - temat stary jak świat, słyszany w przychodni, podczas imienin u cioci czy rozmów z dzietnymi koleżankami. Co zrobić aby zachęcić dziecko do jedzenia? Jeśli przyszło ci do głowy kupienie "syropku na apetyt" ten post będzie dla Ciebie :) Zamiast wyprawy do apteki, usiądź wygodnie i przeczytaj jak poradzić sobie z niejdkiem bez suplementów diety. A rynek farmaceutyczny ma w zanadrzu jeszcze kilka syropków na lepszy sen, na koncentrację itp. Nie jestem zwolennikiem tego typu produktów. I wcale nie chodzi o ich skład, bo w więszości są tą witaminy, składniki mineralne czy wyciągi z roślin; chodzi o sposób. Tak sobie myślę, że znakiem charakterystycznym dzisiejszych czasów jest droga na skróty. Ludzie mają coraz mniej czasu, a naukowcy prześcigają się w ułatwianiu życia i oszczędzaniu czasu na podstawowych czynnościach. I tak po co myć, obierać i kroić warzywa, gotować bulion skoro mamy zupki instatnt - wymagania minimalne: szklanka gorącej wody. Podobnie jest z rozwiązywaniem problemów zdrowotnych czy żywieniowych, w aptece znajdziemy suplementy diety na prawie wszystkie dolegliwości świata. Idea suplementów diety nie jest zła, w uzasadnionych sytuacjach doskonale spełniają swą rolę. Przerażająca jest ich ogólnodostępność. Tabletki nie mogą zastąpić zróżnicowanej diety. Mam wrażenie, że społeczeństwo nie dokońca zdaje sobie sprawę, że również suplementy można przedawkować. Ale wracając do tematu "niejadków", podanie "syropku" jest klasycznym przykładem drogi na skróty. Bo zamiast poznać przyczynę, staramy się ukryć skutek. Poza tym poniekąd przyzwyczajamy dziecko do "wspomagaczy", przed obiadkiem syropek, na dobranoc czopek na spokojny sen, w ciągu dnia tableteczka, żeby tłumić emocje. Od małego pokazując dziecku, że nie można normalnie funkcjonować bez wspomagania. To nie jest dobra metoda. Zmuszanie do jedzenia też zazwyczaj przynosi drastyczne efekty, dziecko kojarzy posiłek z przykrym obowiązkiem, negatywnie nastawia się do spożywania owoców i warzyw oraz innych posiłków. Dodatkowo negatywnie wpływa na relację rodzic-dziecko, wyzwala złe emocje i jest przejawem bezsilności rodzica wobec problemu. 
Wobec  tego jak mądrze poradzić sobie z "niejadkiem"?  Należy zmienić taktykę. Zamiast biegać za maluchem z łyżeczką i wciskać mu na siłę do buzi porcje pokarmu, postaraj się uprzyjemnić dziecku posiłki. Wbrew pozorom rodzic ma bardzo duży wpływ na to, czy posiłek będzie dla dziecka przyjemnością czy drogą przez mękę. Zaprzyjaźniony pediatra mówi, że w domu pełnym jedzenia dziecko nie umrze z głodu i radzi aby, nie zmuszać dziecka do jedzenia tylko poczekać, aż samo poprosi o przygotowanie posiłku.

Poniżej postaram się przedstawić kilka elementów, które pomogą Twojemu dziecku odzyskać apetyt. 

MIŁA ATMOSFERA PRZY STOLE

Atmosfera przy stole jest czynnikiem kluczowym. Już od małego kształtuj w dziecku pozytywne nawyki żywieniowe. Siadajcie do stołu wspólnie, zadbaj o spokojną i miłą atmosferę. Nie strofuj dziecka, nie popędzaj, pozwól mu jeść w swoim rytmie. Pamiętaj, że wspólne posiłki, to również okazja do spotkania i rozmowy. Nie pozwalaj dziecku spożywać posiłków przed telewizorem czy na kanapie. Zadbaj o to, aby każdy posiłek był zjadany przy stole, a dziecko siedziało prosto. Na czas posiłku wyłącz telewizor, odłóż telefon komórkowy i gazetę, niech to będzie czas tylko dla was. Dodatkowo zadbaj o estetykę, ładnie nakryj stół, ułóż sztućce, połóż serwetkę, talerz dziecka postaw na kolorowej podstawce. W ten sposób nauczysz dziecko, że jedzenie jest ważne.

KOLOROWA ZASTAWA STOŁOWA

Wybór jest ogromny :) Miseczka z ulubioną postacią z bajki zachęci dziecko do zjedzenia posiłku. Warto zainwestować również w małe sztućce, które maluchowi będzie łatwiej chwycić w rączkę. Postaraj się rozmawiać z dzieckiem, poznaj jego preferencje żywieniowe. W swojej pracy spotkałam się z dziećmi, które nie chciały spożywać posiłku ponieważ na talerzu różne produkty łączyły się ze sobą np. ziemniaki z marchewką itp. W takiej sytuacji uszanuj zdanie malucha i kup dla niego talerzyk trójdzielny, który rozwiąże problem. 


http://www.constructiveeating.com/
Zestaw z koparką jest moim faworytem :) Sądzę, że z taką zastawą każdy posiłek będzie przyjemnością :D A dla dzieczynek zestaw do pracy w ogrodzie ( chociaż koparki podobają mi się bardziej). Jedyny minus takiego zestawu to cena (ok. 120 zł).

http://www.constructiveeating.com/

POSIŁEK - MAŁE DZIEŁO SZTUKI

Ten punkt wymaga Twojej kreatywności :D Zamień poszczególne posiłki w piękne obrazki. Zamiast jajka na twardo, zaserwuj myszkę - dodaj uszy z rzodkiewki, wąsy ze szczypiorku - taki posiłek zniknie z talerza w oka mgnieniu. Zaproś dziecko do zabawy w przygotowywanie kolorowych, bajecznych kanapek, dzieci chętniej zjedzą posiłek w którego przygotowaniu uczestniczyły. 

http://www.grasmakow.pl/


NIETUZINKOWE NAZWY POTRAW

Kolejny etap w którym musisz wykazać się kratywnością i wyobraźnią :) Postaraj się myśleć jak dziecko i zamiast klasycznego kremu z brokułów podaj zupę Shreka, twarożek nazwij  białą chmurką a kalafior baobabem. Niektóre dzieci chętniej zjedzą tak nazwany posiłek, poza tym wymyślanie zabawnych nazw potraw to świetna zabawa!

MAŁE PORCJE 

Postaraj się nakładać dziecku małe porcje, aby nie przestraszyć go ilością jedzenia. Dobrą metodą jest serwowanie posiłku na dużym talerzu, wtedy dziecku wydaje się, że jedzenia nie jest za dużo. 


Mam nadzieję, że zaproponowane przeze mnie metody pomogą Wam rozwiązać problem "niejadków". Pamiętajcie, że jeżeli te metody nie przyniosą rezultatu warto udać się na konsultację do pediatry, gdyż przyczyna braku apetytu może leżeć po stronie zdrowia. 

1 komentarz: